Błogosławiona Rodzina Ulmów to pierwsze polskie małżeństwo wspólnie włączone do grona świętych i błogosławionych; to pierwsi w historii Kościoła małżonkowie ogłoszeni błogosławionymi jednocześnie wraz z siódemką swoich dzieci, w tym jednym jeszcze nienarodzonym.
 
Na ołtarze wyniesieni zostali jako męczennicy za pomoc i udzielenie schronienia prześladowanym Żydom, ale także jako ci, którzy są przykładem chrześcijańskiego życia, którzy są przykładem, jak na fundamencie wiary i sakramentu małżeństwa rozwijać miłość do Boga i do drugiego człowieka, jak dążyć do świętości.
 
Rodzina Ulmów została ogłoszona błogosławionymi 10 IX 2023 roku i od tego czasu Ich Relikwie nawiedzają poszczególne polskie diecezje. W dniach 6 - 13 IV 2024 dotarły do Archidiecezji Krakowskiej. Nasza parafia wraz z dekanatem Jordanów została zaproszona do modlitwy przy Relikwiach Błogosławionych 11 IV 2024 roku w Sanktuarium Matki Bożej Królowej i Opiekunki Rodzin w Makowie Podhalańskim.
 
Podczas Mszy Świętej i modlitewnego czuwania przy Relikwiach Błogosławionych modliliśmy się za małżeństwa i rodziny, by były Bogiem silne, by wzorem błogosławionej Rodziny Ulmów były otwarte na życie, by z odwagą podejmowały trud ojcostwa i macierzyństwa, by pracowitością, pobożnością, codziennym świadczeniem dobroci drugiemu człowiekowi wzrastały w wierze do Boga i miłości do drugiego człowieka, a także prosiliśmy, aby ci, którzy pogubili się na ścieżkach życia powrócili na drogę prowadzącą do świętości.
 
Błogosławiona Rodzino Ulmów: małżonkowie Józefie i Wiktorio i wy dzieci: Stasiu, Basiu, Władziu, Franiu, Antosiu, Marysiu i Ty Najmłodsze Dzieciątko rodzące się w chwili męczeństwa módlcie się za nami, czuwajcie nad naszymi rodzinami, nad małżonkami, dziećmi i młodzieżą, bądźcie dla nas drogowskazem w drodze do świętości, bo świętość to zadanie dla każdego z nas.

Z Dzienniczka s. Faustyny

Udzielil mi Pan poznania lask, ktorymi mnie nieustannie obsypuje. swiatlo to przeniknelo mnie do glebi i zrozumialam te niepojete wzgledy Boze, ktore mi Bog okazuje. Pozostalam w celi na dlugim dziekczynieniu, lezac twarza na ziemi, i wylewalam lzy wdziecznosci. Nie moglam sie podniesc z ziemi, bo co sie chcialam podniesc, to swiatlo Boze dawalo mi nowe poznanie laski Bozej; az za trzecim razem moglam sie podniesc z ziemi. Jako dziecko czulam, ze wszystko, co posiada Ojciec niebieski, moim jest. Sam mnie podniosl z ziemi az do Serca swego; czulam, ze wszystko, co istnieje, jest w sposob wylaczny moim, a ja nie mialam do tego wszystkiego zadnych pragnien, bo mi wystarcza Bog sam. [Dz. 1279]

174745