Kalendarz liturgiczny:
Wtorek - 31 stycznia - Św. Jana Bosko, prezbitera;
Czwartek - 2 lutego – Święto Ofiarowania Pańskiego;
Piątek - 3 lutego – Św. Błażeja, biskupa i męczennika;
Niedziela – 5 lutego - św. Agaty, dziewicy i męczennicy;

W czwartek, 2 lutego, będziemy obchodzili święto Ofiarowania Pańskiego, w naszej polskiej tradycji nazywane świętem Matki Bożej Gromnicznej. To pamiątka obrzędu, jakiemu – zgodnie z żydowskim prawem – w czterdziestym dniu po urodzeniu Pana Jezusa poddali się Maryja i Józef. Zanieśli Dzieciątko do świątyni jerozolimskiej, aby przedstawić Je Panu Bogu i złożyć ofiarę. Msze Święte w naszym kościele w tym dniu godz., 7.00 i 18.00. Tego dnia na uroczystą liturgię przyniesiemy świece zwane gromnicami. Zostaną one pobłogosławione, aby przez cały rok, a zwłaszcza w chwilach trwogi i cierpienia, przypominały nam o Panu Jezusie – Światłości Narodów, który nieustannie oświeca drogi naszego życia.

Z inicjatywy papieża św. Jana Pawła II święto Ofiarowania Pańskiego jest także Światowym Dniem Życia Konsekrowanego. Naszą modlitwą obejmiemy osoby podejmujące służbę Panu Bogu i ludziom w różnych zakonach i zgromadzeniach. Wesprzemy też materialnie borykające się z trudnościami klasztory i domy zakonne.

W tym tygodniu przypada pierwszy czwartek, pierwszy piątek i pierwsza sobota miesiąca. W czwartek będziemy dziękować za dar Eucharystii i kapłaństwa; prosić będziemy o nowe i święte powołania do pracy w winnicy Pańskiej. W piątek pragniemy wypełnić prośbę Pana Jezusa o modlitwę wynagradzającą za grzechy nasze i całego świata. Od godz., 9.00 odwiedziny starszych i chorych w domach. Okazja do spowiedzi świętej pierwszo piątkowej od godz. 16.30. Msza Św., o godz. 18.00, po Mszy Św., adoracja Najświętszego Sakrament. W sobotę czcimy Matkę Najświętszą i powierzamy Jej matczynej opiece naszą codzienność. Nabożeństwo Różańcowe o godz. 17.30 poprowadzi Róża Św. Elżbiety, Msza Św., o godz. 18.00.

W środę zapraszamy na Mszę Św., o godz. 18.00 oraz nowennę do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Zachęcamy do nabywania i czytania prasy katolickiej oraz słuchania i oglądania programów katolickich w radio i TV.

Bóg Zapłać za wszystkie ofiary składane przez Was na potrzeby naszej Wspólnoty Kościelnej.

Bóg Zapłać Panu Marianowi i Panu Grzegorzowi Gwiżdż za przekazanie „trocin” do ogrzewania kościoła i budynku parafialnego. A Panu Marcinowi Mołocznik i Panu Janowi Mołocznik za transport i rozładunek.

Wszystkim Solenizantom, Jubilatom i tym którzy będą obchodzić w tym tygodniu rocznice swoich urodzin, sakramentu małżeństwa, życzymy obfitości łask płynących od Boga, opieki Matki Najświętszej i św. S. Faustyny – naszej Patronki.

Wszystkim Gościom i Wiernym naszej Wspólnoty Parafialnej życzymy dobrej i błogosławionej niedzieli oraz całego tygodnia pracy i odpoczynku.

Z Dzienniczka s. Faustyny

Sa nieraz cale godziny, gdzie dusza moja jest pograzona w zdumieniu, widzac Majestat nieskonczony, a tak unizajacy sie do duszy mojej. Nieustanne jest wewnetrzne zdziwienie moje, ze Pan najwyzszy ma we mnie swoje upodobanie, a sam mi mowi o tym; a ja pograzam sie jeszcze wiecej w swej nicosci, bo wiem, czym jestem sama z siebie. Jednak musze powiedziec, ze kocham nawzajem swego Stworce do szalenstwa, kazdym drgnieniem serca, kazdym nerwem; moja dusza bezwiednie tonie, tonie... w Nim. Czuje, ze nic mnie nie odlaczy od Pana, ani niebo, ani ziemia, ani terazniejszosc, ani przyszlosc, wszystko sie odmienic moze, ale milosc nigdy, nigdy, ona zawsze ta sama. On, mocarz niesmiertelny, daje mi poznac swa wole, abym Go szczegolnie milowala, i sam wlewa w dusze moja zdolnosc do takiej milosci, jak pragnie, bym Go kochala. Pograzam sie coraz wiecej w Nim i nie lekam sie niczego. Milosc zajela cale serce moje i chociazby mi mowiono o sprawiedliwosci Bozej, i jak drza przed Nim nawet duchy czyste, i zaslaniaja swoje oblicza, i mowia: swiety, nieustannie, a z tego wynika, jakoby takie poufale moje obcowanie z Panem bylo uszczerbkiem dla Jego czci i majestatu o nie, nie, jeszcze raz nie. W milosci czystej miesci sie wszystko najwyzsza czesc i najglebsze uwielbienie, ale w najglebszym pokoju [dusza] jest zanurzona w Nim przez milosc, a zewnetrzne powiedzenie stworzen nie ma wplywu na nia. To, co jej mowia o Bogu, jest bladym cieniem w porownaniu z tym, co ona wewnetrznie przezywa z Bogiem, i dziwi sie nieraz, jak sie dusze zachwycaja czyims powiedzeniem o Bogu: gdyz dla niej jest to chleb powszedni, bo ona wie, ze to, co sie da wypowiedziec, nie jest jeszcze tak wielkim przyjmuje i slucha wszystkiego z uszanowaniem, ale ona ma swoje zycie odrebne w Bogu. [Dz. 947]

165734