Z Dzienniczka s. Faustyny

Ten Bog, nieogarniony, zniza sie do mnie w postaci malej dzieciny. Jednak wzrok mojej duszy nie zatrzymuje sie na tej powierzchni. Chociaz przyjmujesz postac malej dzieciny, ja w Tobie widze niesmiertelnego, nieograniczonego Pana nad pany, ktorego wielbia dniem i noc[a] duchy czyste, dla ktorego plona serca Serafinow ogniem najczystszej milosci. O Chryste, o Jezu, pragne przewyzszac ich w milosci ku Tobie. Przepraszam was, duchy czyste, za smialosc porownywania sie z wami. Ja przepasc nedzy, otchlan nedzy, ale Ty, o Boze, ktory jestes niepojeta przepascia milosierdzia, pochlon mnie jako pochlania zar sloneczny jedna krople rosy. Milosne spojrzenie Twoje wyrownywa wszelka przepasc. Czuje sie niezmiernie szczesliwa z wielkosci Boga. Widzac wielkosc Boga to mi zupelnie wystarcza, zebym byla szczesliwa przez cala wiecznosc. [Dz. 334]

164189